Byłem tu ostatnio yyyy... dawno dawno. Nic Dzień Dziecka leci jak po maśle. Przypominam ciągle sobie tamten piątek i łahahahahahaha koryto... Lipna pogoda tylko ale i tak z Gibsonem się jeszcze na basket przejdziemy. No nic SIEMA! Pozdro!
FOT. Marta.L