dwie twarze ma , jedna jest dobra, druga jest zła .
hmm.. a dziś pierwszy od dłuższego czasu wieczór bez Ciebie.. Dziwne uczucie, tak jakby przez mgłe przypominają mi się całe dnie, tygodnie a nawet miesiące bez Ciebie. Nie lubię tego okresu w moim życiu. Choć między nami nigdy nie będzie tak zajebiście jak w związkach przedstawianych na filmach to i tak kocham Cię najmocniej na świecie. Mimo ciągłych awantór o NIC i przepychanek emocjonalnych nie wyobrażam sobie budzić się codziennie rano obok kogoś innego... To Twoją twarz pragnę widzieć wieczorem gdy zasypiam i rano gdy się budzę. I jak zwykle wierzę w to że tym razem się uda, może nareszcie pokonamy wszystkie problemy i przeciwności, bo przecież się kochamy i chociaż często doprowadzasz mnie do łez to i tak wiem że zależy Ci na mnie jak na nikim innym. Ty po prostu taki już jesteś i takim muszę Cię zaakceptować. Ja też nie jestem taka łatwa, wiem że jestem skomplikowaną histeryczką i często mnie pytasz dlaczego mam taki trudny charakter.. wiem. ale przecież MIŁOŚĆ jest najważniejsza prawda? <3
znowu jesteś. i znowu odejdziesz.
a może nie?