ostatni łyk
zbyt słodkiej kawy.
i oto jestem
na szczycie mojej
autodestrukcji.
brzuch mnie napierdala.
mógłbym leżeć w łózku,
słuchać muzyki
i patrzec sie w ścianę.
bez końca.
albo,
zamknąć oczy.
ps. zdjęcie dla Asi, bo jak je zobaczylem to odrazu mi sie s toba skojarzyło.
było sobie raz na zaswsze wielkie coś.
ja juz nawet wiem co to !
to my !
moja
grzelo,
niedzielo,
jesienna pastelo.
Rysuj !
mimo, że
nie mi,
ale rysuj :P