nie wiem co myslec, wyjechalas czy nie, nie odpisalem na smsa i nie wiem co sie dzieje, nie wiem co robic, nie moge spac, mysle o Tobie, 2 tygodnie bez kontaktu z Toba, bylem w szpitalu wczoraj, tak jak Ci powiedzialem, kurwa no, nie wiem co pisac, pisze na razie to co mam w glowie, to co mi przychodzi na jezyk, Jezu no, dlaczego tak jest, dlaczego, tyle cierpienia, tyle wszystkiego, wiesz mysle ze jak przyjedziesz to sie pierwsza odezwiesz, mam taka nadzieje, ze mnie nie opuscisz, bo na prawde kocham Ciebie jak nigdy nikogo, bardzo mi zalezy, chce z Toba byc, nie mam pojecia czemu to tutaj pisze, ale musze gdzies to z siebie zrzucic, mam zamiar Ci to kiedys pokazac, byc moze jak wrocisz lub jak bedziemy juz ze soba, albo po prostu jak odejdziesz. jak to czytasz teraz to znaczy, ze wciaz mi zalezy na Tobie i ze Cie kocham. Dzis zapalilem papierosa, z nerwow, nie umiem wytrzymac bez Ciebie, mam telefon caly czas przy sobie i z nadzieja czekam na sms od Ciebie, mimo iz chyba wyjechalas, nie wiem, glupio zrobilem, ze nie napisalem, ale moze moja cisza dala ci cos do myslenia, te wszystkie nerwy, te niepotrzebne slowa, po co nam to bylo, ehh.. 04:23 jest, niedziela.. miedzy innymi myslami jest taka jedna caly czas " wroc juz do mnie " wiesz? bardzo Cie kocham.

Jest niedziela, godzina czwarta,

wciaz mysle czy walka o Ciebie juz przegrana,

nic innego sie nie liczy,

mysle o Tobie w kazdym miejscu, w ciszy,

mam gleboko w dupie co ludzie pomysla,

chce i zrobie by Cie miec, wszystko.

/xan0x.