Kończymy z fbl.
Nie usunę go.
Ale jakoś nie mam czasu i ochoty już tego wszystkiego opisywać tutaj a nie będę dodwałam ot tak fot, w sumie to nawet na to nawet nie mam chęci do prowadzenia tego wszystkiego.
Dużo zmian od czasu pierwszego wpisu, który był bodajże u Izki w domu. ;pp
Dużo wspomnień jak się przejrzy tak wszystkie wpisy. Nawet kupa śmiechu jest ;D
Jaką to byłam wredną suczą swojego czasu ;pp
Oj śmiesznie... ; P
Może pewnego dnia przypomnę sobię "o kurde przecież ja mam fbl." Wbiję i się pośmieję ;D
Podziękuję tym dzięki, którym miałam co tu opisywać i dzięki nim były jakieś fotki . ;)
Dzięki wielkie ; ]
Bo teraz nie mamy szału na zdjęcia tylko filmiki ;D
Claro que si. ; p
y final.
MPTC.
M <3