czuł się jak odcięty balonik
pierwsze ruchy skrzydełek były ekstazą bez celu,
ku wolności obietnicom złożonym przez naturę,
jeśli dobrze pamiętam nie stworzony do bycia zamkniętym
prawie że minąwszy się z beztroskim przeznaczeniem
wreszcie jest w tym świecie, tym o którym mówili
to jak dziewiczy rejs ku okryciu życia na nowo
pokora odeszła wraz z myślami szarymi
ot ile jest bezczelnych spojrzeń w tramwaju
wolność daje marzycielom sen o przyszłości,
emocje są wsparciem
wątpliwa przyszłość jego moralności
nieistotnym stało się, bo bagaż jest tylko opcją
prawo do szczęścia zawsze było niewspółmierne do potu,
który wlać musimy w szukanie tego cudu
sile, włożoną w mozolny bieg oby Ci, ptaszku, lot ten..
sam wiesz, trzymam wręcz kciuki! oby Ci, ptaszku wiatry sprzyjały,
oby do konca, bo jeśli i ty radę dasz sobie w nieznanym
to i ja za twym przykładem podążać będę wytrwale
i dlatego mówić zamierzam o szczęściu, że jest
wystarczy tylko spojrzeć w niebo, by ptaszka odnaleźć
i dać się ponieść, bo dużo znaleźć można
przystań na chwilę i daj się ponieść bo być wolnym można
jak ptak bo chociaż nie mam szczęścia do prawa
to mamy prawo do szczęścia i daj się ponieść,
bo między glebą a niebiem jest piekło
różnica między Tobą a ptakiem, to że ptak lata na skrzydłach,
a Ty przez wyobraźnię mogłeś wybrać skrzydła
noc to pora działania wyobraźni
powiedz teraz ptakowi, że wyobraźnia jest potężniejsza
ptak, widząc bezkres błękitu nie wyobraża sobie tego
powiedz człowiekowi, że skrzydła większą moc mają
imaginuję sobie jak daleko ptak może pofrunąć
co dla jednego pojęte jest dla drugiego może być bez zmartwień i znaczenia
a co czyni wolnym i szczęśliwym to skrzydła
niepojęte jest by biec wciąż ku czemuś
co oddala się, gdy próbujesz się zbliżyć
a na pozór bliskie jest, gdy stoisz i masz w zasięgu wzroku.
czasem lepiej przystanąć i odsapnąć
aniżeli biec w ciemno i na ślepo cel odmierzać.