jakieś takie z Łkj'u.
William jest cudowny, wczoraj z miarką w ręku skoczyliśmy drobne 110 cm pod góre
Baaardzo się starał, jeździłam sobie parkur 90-95 cm i wszystko na czysto, tylko raz jedną puknął, bo nie pasowała odległość.
Strasznie chce juz jechać na nim na jakieś zawody ! Najprawdopodobniej dopiero 22.07 pod Warszawą ; /
Z reszta nie wiadomo czy nie bedziemy go musieli sprzedać, tragedia.
Cendro ładnie chodził, zebrany, mięciutki - fajny ^^ tylko zatrzymania z kłusa jakoś tak gorzej, ale to przejściowe.
Na Alasce juz skakałam na luzie przeszkody 115 cm, ale teraz Marta na niej też jezdzi.
Nie pytajcie, bo nie wiem ocb, skoro jezdziłam ją codziennie.
A ja 12.07 wylatuje do Mediolanu, oj będzie się działo !