ja pierdole kurwa mać!
mogłabym teraz uzyc kilku niemiłych i wulgarnych określeń względem tej kobiety ale sie powstrzymam.
eee... w sumie to ja jestem przypadkiem beznadziejnym... mimo korepetycji co tydzień 2godzinnych i uczenia i robienia tych 60zadań przez święta zamiast odpoczywać to dostaje 2;/// feeest.
coraz bardziej zastanawiam sie nad zmianą profilu czy klasy czy nie wiem czego.
kurwa.
i znowu na tle rodziny jestem najgłupsza.
chyba mnie adoptowali bo jak to możliwe że w rodzinie sami prawnicy, lekarze i sami mądrzy ludzie. kuzynka która studiuje 2 kierunki z prawa i wydała książke o prawie bankowym. i obok niej ja... która nie jest w stanie zdać fizyki na jakąś godną ocene.
albo moze na zły profil poszłam bo jedyne 5 jakie mam na semestr to PO WOS WF polski i łacina. ;/// hmmm moze jednak human?
ogarnia mnie coraz większa beznadziejność.
jedynym sukcesem jest finał olimpiady z łaciny. ale niezbyt mnie to wzrusza-.-
nienawidze szkoły.