ech, dzisiaj dostane okres, bo wstałam i kompletnie nie chce mi się jeść :< Za to dzisiaj wracam w końcu do poznania! Na kolację robimy sobie z Kotem canneloni ze szpinakiem zapiekane w sosie pomidorowym na mleku kokosowym i z tofu, pieczarkami, itd <3 Ostatnio mooje ulubione danie. Skoro okres pojawia sie dzisiaj, w poniedziałek będę mogła wybrać się kupić karnet na siłownie... już nie mogę się doczekać :) specjalnie odkładałam trochę pieniędzy przez święta, żeby nie musieć mocno narażać mojego budżetu na styczeń :> Trochę się boję, że zostanie mi mało pieniędzy i będzie mi ciężko... ale powinnam dać radę, będę zabierać więcej słoików od mamy żeby nie musieć gotować tyle jedzenia :D
15 dzień bez papierosa
7 dzień bez alkoholu
3 dzień bez fastfoodów