Dnia 25 lipca dowiedziałam się, że mam zmianę nowotworową na macicy.. nie jest to nowotwór złośliwy, lecz jest do obserwacji.. za 3 miesiące idę na kontrolę guzka i cytologie..
Jestem załamana... że mnie to cholerstwo dopadło..
Teraz się tylko modlić, aby się to bardziej nie rozwinęło....
Do tego musiałam zrezygnować z dotychczasowej pracy w żabce. Ponieważ za dużo tam dźwigałam, co obciążało mój kręgosłup do tego stopnia, że musiałam jechać so szpitala, bo wyłam z bólu i przepisał mi lekarz silne tabletki przeciwzapalne na kręgosłup.. a za miesiąc niecały wizyta u ortopedy...
Następnie skierowanie na rezonans odcinka szyjnego, plus skierowanie do poradni rehabilitacyjnej...
Życie mi się posypało, lecz muszę walczyć...
Cieszę się, że tyle ludzi mnie wspiera w tak ciężkim dla mnie okresie!
Dziękuję tym wszystkim, którzy przy mnie są...
Założyłam konto na Twitterze: ArielkaPoland
Jeśli ktoś chce, to może mnie tam zaobserwować...