nie wiem, co się z nami stanie. przydałoby się nam dużo szczęścia. a ja ostatnio nie mam go wcale. a na dodatek ziemia coraz bardziej zbliża się do słońca. ale choć Życie daje nam w kość, to może warto przetrwać jeszcze te 3 czy 4 dni. chyba jakoś damy radę?