ale się objadam, masakra!
od środy wzięło mnie na wigilijne uszka z barszczem, więc w środe i dzisiaj kilka godz spedzone na lepieniu :) ale opłacało się, bo były przepyszne! no a dzisiaj jeszcze ciasto ze śliwkami- tak strasznie chciałam zjeść coś slodkiego że zjadłam PÓŁ blachy :) szok
czwartek fryzjer i spędzone 4 godzinki na fotelu hehe :D
to dopiero dobre: jeszcze nie dawno nie mieściło mi się to w głowie a teraz nie mogę się doczekać wtorku :D ja chce codziennie!!! :D
ziiiimno i nuuudno ;/ obejrzymy sobie "rodzinne rewolucje" i spac :D