Coś niesamowitego, niezwykłego. Coś fajnego, pozytywnego. Aż dziwne. Nie bardzo wiem jak to opisać, tym bardziej, że niestety moje pisanie zacząłem zbyt późno. Teraz już to jest przemieszane z tymi złymi, niefajnymi, negatywnymi emocjami. Dlatego dalsze pisanie nie ma za bardzo sensu. Przynajmniej nie tutaj. Pewna osoba mnie dzisiaj oświeciła i to dosłownie. Dziękuje bardzo za to:*
Dziękuje też ze miło spedzone popołudnie i kawe;)
Dzięki:*
POZDRO!