Ten tragiczny dzień dobiegł końca ale czekają mnie jeszcze 4 takie :/ w pracy 13 godzin umieram padam i wszystko na raz. Całe szczęście mój kochany mąż zrobił kanapki więc zostało mi tylko przygotować obiad na jutro.
Gdyby nie te marzenia nie było by mnie tu . . .