Arka Gdynia - Cracovia 1:1 (1:0)
Od początku zawodnicy z Gdyni pokazali przyjezdnym, że o wygraną będzie im trudno. Arka stosowała pressing i utrudniała Pasom ataki. Te akcje niestety kosztowały sporo siły. Już w 6 minucie gospodarze postraszyli Cracovię strzałem z 25 metrów, który pewnie obronił Pilarz. W 9 minucie o strzał na bramkę pokusił się Kuklis, lecz jest trafienie minęło światło bramki. W 16 minucie Kuklis znów próbował zaskoczyć bramkarza Pasów, ale znów mu się ta sztuka nie udała. W 17 minucie nastąpiło lekkie przebudzenie Cracovii. Dudzic w polu karnym przyjał piłkę i podał ją do Bernhardta, który bez zastanowienia huknął z 18 metrów. Niestety obok słupka. Po obu stronach trwały wymiany ciosów. Aż w 20 minucie ekipie Arki udało się wyjść na prowadzenie. Radzewiczowi udało się z ponad 30 metrów zaskoczyć Pilarza.
Drugą połowę o wiele lepiej zaczęła Cracovia. Kibice mogli zobaczyć odmienioną drużynę Pasów, która pokazała pazury. Piłkarze trenera Stawowego wyrównującego gola zdobyli zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania w 49 minucie. Bernhardt zagrał doskonale do Dudzica, który poradził sobie z obrońcą Arki i z ostrego kąta pokonał bramkarza gospodarzy. Cracovia zamknęła zespół z Gdyni na ich połowie. Nie bali się efektownej i odważnej gry. Niestety nie dało to drugiej bramki. Z kolei Arka w 71 minucie miała okazję wyjść na prowadzenie. Niestety Grzelak zanim oddał strzał, obrońca Arki zdążył ją wybić. W pierwszej połowie dominowali gospodarze, lecz drugą odsłonę spotkania zdominowała drużyna Pasów. Zasłużony remis.
Widzów: 7560
Sędzia: Tomasz Garbowski (Kluczbork)
Arka: Maciej Szlaga, Damian Krajanowski, Tomasz Jarzębowski, Piotr Tomasik, Rafał Grzelak, Mateusz Szwoch, Michał Rzuchowski (672 Radosław Pruchnik), Marcin Radzewicz, Piotr Kuklis (752 Piotr Pietkiewicz), Łukasz Zwoliński (622 Marcus da Silva), Bartosz Brodziński
Cracovia: Krzysztof Pilarz, Adam Marciniak, Milos Kosanović, Mateusz Żytko, Andraż Struna, Sławomir Szeliga, Marcin Budziński, Damian Dąbrowski (772 Łukasz Zejdler), Bartłomiej Dudzic, Edgar Bernhardt (892 Władisław Romanow), Vladimir Boljević (702 Michał Zieliński)
źródło: cracovia.pl
Stomil Olsztyn - ŁKS Łódź 0:0 (0:0)
Stomil zremisował na swoim boisku po bardzio słabym meczu z ŁKS-em 0:0. Ten mecz pokazał to, iż piłkarze nie mają chęci do utrzymania się w I lidze. Ekipa z Olsztynia miała w tym spotkaniu po raz kolejny problemy z oddaniem celnego strzału na bramkę przeciwnika. W pierwszej połowie świetną okazję miał Grzegorz Lech, lecz w sytuacji sam na sam z kilku metrów trafił on w słupek. Przez reszte spotkanie obie drużyny raczej męczyły się na murawie niż rozgrywały mecz. Z kolei kibice Stomilu mają dość już tak beznadziejnej gry swoich piłkarzy. Zachęcali oni zawodników do wzięcia się za normalną pracę, skoro nie potrafią grać w piłkę i sprawia im to problem.
Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa)
Widzów: 1900
Stomil: Piotr Skiba, Janusz Bucholc, Paweł Kaczmarek (622 Paweł Łukasik), Rafał Remisz, Paweł Baranowski, Kamil Hempel, Michał Glanowski, Łukasz Jegliński, Grzegorz Lech, Łukasz Suchocki (762 Karol Żwir), Szymon Kaźmierowski (782 Paweł Piceluk)
ŁKS: Michał Kołba, Bartosz Biel, Artur Gieraga, Piotr Gląba, Konrad Kaczmarek (612 Dawid Borys), Marcel Kotwica, Cezary Książek (662 Karol Drągowski), Michał Mikołajczyk (772 Jakub Kiełb), Mariusz Ragaman, Łukasz Staroń, Piotr Wieczorek
źródło: stomil.olsztyn.pl
Miedź Legnica - Kolejarz Stróże 0:0 (0:0)
Mecz w Legnicy zakończył się bezbramkowym remisem. Miedź zanotowała drugi remis oraz kolejną czerwoną kartkę. Natomiast Kolejarz cieszy się z punktu, który wywiózł z Dolnego Śląska. Do końca nie było wiadomo, czy z powodu zalegającego śniegu na murawie mecz zostanie rozegrany. Do pomocy zgłosili się jednak kibice miedzianki i już kilka minut później spotkanie mogło być rozegrane. Choć stan boiska pozostawiał wiele do życzenia.
Od początku gospodarze narzucili swój styl gry. Stosowali pressing na przeciwniku i nie wypuszczali go z ich połowy. Aż do 11. minuty, kiedy Adrian Woźniczka otrzymał czerwona kartkę za faul w polu karnym, a sędzia podyktował jedenastkę dla gości. Do strzału podszedł Cheikh Niane, lecz swoje umiejętności bramkarskie pokazał Aleksander Ptak, który wybronił strzał. W 30 minucie już obie drużyny grały w dziesiątkę. Drugą żółtą kartkę ujrzał Łukasz Bocian. Najbliżej zdobycia gola dla gości był Janusz Wolański. Po jego strzale piłka minęła bramkę legniczan dosłownie o milimetry.
W II części meczu Miedź znów pokazała się lepiej niż przeciwnicy. Z kolei piłkarze ze Śtróź liczyli tylko na kontrataki. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.
Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz)
Widzów: 3000
Miedź: Aleksander Ptak, Mariusz Zasada, Adrian Woźniczka, Daniel Tanżyna, Krzysztof Wołczek, Piotr Kasperkiewicz, Adrian Łuszkiewicz (712 Alexandre), Piotr Madejski, Damian Lenkiewicz (792 Patryk Szymański), Zbigniew Zakrzewski (282 Artur Marciniak), Jakub Grzegorzewski
Kolejarz: Marcin Zarychta, Rafał Pietrzak, Kamil Nitkiewicz, Marcin Stefanik, Krzysztof Markowski, Łukasz Bocian, Witold Cichy, Marcin Adamek, Maciej Kowalczyk (822 Krystian Pieczara), Cheikh Niane, Janusz Wolański
źródło: ekstraklasa.net
Dolcan - Olimpia, Okocimski KS - GKS i Sandecja - Termalica - te spotkania zostały odwołane z powodu złego stanu murawy i zalegającego śniegu.
Karola