photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 MARCA 2013

Podział punktów w Kielcach!

Korona Kielce - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0) 

Wygrana sprzed tygodnia z Legią zadziałała na kielczan motywująco, choć niesie to za sobą konsekwencję.

Korona wygrała ale przepłaciła kontuzjami, a to zwiastowało problemy kadrowe przed meczem ze Śląskiem. 

Na boisku zabrakło m.in: Pawła Sobolewskiego czy też Marcina Żewłakowa. 

 

Zmotywowana kielecka Korona chciała spotkanie zacząć z wysokiego "C". W pierwszych sekundach z półwoleja pod poprzeczkę huknął Artur Lenartowski, tu jednak świetnie interweniował Marian Kelemen.

Gra przez większość czasu toczyła się w środkowej części boiska. Gospodarze minimalnie dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak nie potrafili wypracować sobie dogodnej sytuacji by oddać strzał.

Zarówno po stronie Śląka jak i Korony, mnożyły się niedokładne podania i dziecinne straty piłek. 

Pod koniec pierwszej odsłony do głosu częściej dochodzili przyjezdni. W 25 minucie Marek Wasiluk strzelał głową po przedłużonej wrzutcę Sebastiana Mili, piłka jednak przeleciała ponad bramką. 

Niespełna pięć minut później kapitan Śląska ponownie zacentrował, tym razem w kierunku nadbiegającego Przemysława Kaźmierczaka. Futbolówka po strzale głową zmierzała w światło bramki, gdyby nie pewna interwencja Zbigniewa Małkowskiego, byłoby 0:1.

W 35 minucie plac gry musiał opuścić Michał Janota, który został zniesiony z boiska z kontuzją.

W jego miejscu pojawił się Łukasz Sierpina. Szkoleniowiec Korony musiał przemeblować trochę w ustawieniu. Maciej Korzym przesunął się do ataku, natomiast Pavol Stano znalazł się na pozycji ofensywnego pomocnika.

 

Wynikiem 0:0 zakończyła się pierwsza odsłona meczu. Gra naszpikowana była niedokładnościami, kibice zgromadzeni na stadionie zapewne spodziewali się lepszego widowiska.

 

Po zmianie stron kibice doczekali się emocji, a gospodarze znacznie lepiej prezentowali się na boisku.

Przebieg gry nabrał tempa, a Korona próbowała wykorzystywać błędy Śląska i wypracować sobie pozycję do strzelenia bramki.

W 53 minucie zrobiło się gorąco w polu karnym gości. Z okolicy ósmego metra główkował Piotr Malarczyk, golkiper Śląska wyciągnął się jak struna a już po chwili mógł skapitulować.

Całe szczęście, Pavol Stano nie zdołał dobiec do dobitki. Szkoleniowiec wrocławian mógł odetchnąć z ulgą.

Świetnie prezentujący się Marian Kelemen nie był w stanie uratować zespołu przed rozpędzonym rywalem.

W 66 minucie Maciej Korzym strzelał z piętnastego metra, piłka przeleciała obok krótkiego słupka. Kelemen był bez szans. Gdzie w tym czasie była obrona Śląska?

Brała oczywiście udział w całej tej sytuacji, szkoda że biernie. 

W 73 minucie mogło być już 2:0. Doskonałą wrzutką popisał się Sierpina, Stano dwukrotnie próbował oszukać Kelemena, który był dziś w bardzo dobrej formie. Szkoda, że nie dopisywała mu linia obrony...

Trener wrocławskiego zespołu ani drgnął. Nie przeprowadził żadnej zmiany na co z niedowierzaniem patrzeli sympatycy Śląska.

Dopiero gdy w powietrzu wisiała druga bramka, z boiska zszedł Mariusz Pawelec. Winowajca utraty gola. 

W jego miejsce: Sylwester Patejuk. Chwilę później z placem gry pożegnał się Cristian Diaz, a zastapił go Łukasz Gikiewicz.

Zmiany zaowocowały a już na pewno wprowadzenie do gry Gikiewicza, który wprowadził trochę ożywienia.

W 81 minucie włączył do akcji Piotra Ćwieląga, obsłużył go doskonałym podaniem a ten zbiegł na 15 metr i strzałem w lewy róg bramki pokonał Zbigniewa Małkowskiego.

 

W Kielcach podział punktów, trudno jednak ocenić czy zasłużony. 

W pierwszej połowie znacznie lepszy okazał się Śląsk, a w drugiej już Korona przejęła inicjatywę.

Wynik mógł być wyższy, gdyby nie świetnie grający Marian Kelemen! 

Śmiało można powiedzieć, że golkiper gości w dzisiejszym spotkaniu był taką perłą w koronie. :-) 

 

A oto składy obydwu drużyn, zaczynając od gospodarzy:

Korona Kielce: Zbigniew Małkowski, Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Tadas Kijanskas, Tomasz Lisowski, Kamil Kuzera (Kamil Adamek 79'), Vlastimir Jovanović, Artur Lenartowski, Michał Janota (Łukasz Sierpina 36'), Maciej Korzym (Karol Angielski 87'), Pavol Stano

Śląsk Wrocław: Marian Kelemen, Krzysztof Ostrowski, Marcin Kowalczyk, Marek Wasiluk, Mariusz Pawelec (Sylwester Patejuk 76'), Piotr Ćwielong, Przemysław Kaźmierczak, Dalibor Stevanović, Sebastian Mila, Waldemar Sobota, Cristian Diaz (Łukasz Gikiewicz 74')

 

Widzów: 8137

Sędzia: Szymon Marciniak z Płocka

 

PilkarskieInfo

Serdecznie zapraszamy na stronę Naszego fanpage na Facebooku!

Mamy już ponad 100 lajków, za które dziękujeMY. 

 

Kaśka

Informacje o pilkarskieinfo


Inni zdjęcia: Rvk mac89pa:) dorcia27001463 akcentova:) dorcia2700486 mzmzmzKrólewski. ezekh114Zamek w Malborku andrzej73Jezioro Pławniowice... halinamMoje małe marzenie bluebird112025.05.03 photographymagic