Przechadzam się schodami życia
I na każdym zakręcie widzę ludzi
Każdy z nich chce mi towarzyszy
Jedni przez chwilę
Inni do końca życia
Codziennie widzę, jak patrzą na mnie
Niczym czarne kruki
Obserwuja mnie
Krążą wokoł mnie
Słyszę ich prześmiewcze głosyCzuję ich odur śmierci
Czuję zaciskające się ręce
Ciągną mnie w duł
Nie pozwalają iść przed siebie
Prubują zrzucić w duł
Wbijają się we mnie niczym szpony
Stoję na schodach życia
WIdzę otaczający mnie mrok
Wyciągam do niego rękę
Spoglądam na nie
Widzę czarne piura
Oglądam się za siebie
Widzę że zostało ich nie wielu
Ze skrzydłami jak śnieg
Nie wielu ludzi stoi przy mnie
Uśmiechając się idę dalej
Schodami życia do przodu.
19 SIERPNIA 2015
20 SIERPNIA 2014
19 SIERPNIA 2014
27 LUTEGO 2013
14 LUTEGO 2013
31 GRUDNIA 2012
10 GRUDNIA 2012
8 GRUDNIA 2012
Wszystkie wpisy