Usłyszałam cichy szept On wrucił i czeka na ciebie,
Pomyślałam znowu to głupi żart i poszłam to sprawdzić,
I jak bardzo się ździwiłam tym co tam zastałam,
I znowu czuć ten strach przed tamtymi dniami,
I spojżeć przez to stare okno z myślą znowu nic nie widać,
I jak bardzo się przerazić widząc dobrze znaną nam postać,
I te wspomnienia z tamtych dni,
Spojżałam przez okno i zobaczyłam ciebie stojącego przed nim,
W pierwszej chwili chciałam uciec od tego co było wtedy,
Ale widząc twoją zrozpaczona twarz zdziwilam się czego znowu chcesz
I przeraziła mnie twoja odpowiedź...
Złapałeś mnie za rękę i prosiłeś o wybaczenie,
Nie wierze ci powiedziałam, wtedy ty mnie zaskoczyłeś,
Złapałeś moją twarz i nie chciałeś puści,
Powiedziałeś wtedy to uwierz, wkońcu dorosłem,
Miałam ochotę cię wyśmiać, ale miałeś za poważną minę,
Spuściłam tylko wzrok by znów cię nie oglądać.
19 SIERPNIA 2015
20 SIERPNIA 2014
19 SIERPNIA 2014
27 LUTEGO 2013
14 LUTEGO 2013
31 GRUDNIA 2012
10 GRUDNIA 2012
8 GRUDNIA 2012
Wszystkie wpisy