powróciłam. optymistycznie. jutro wystawianie ocen. dobre, nie narzekam. wakcaje za tydzień i pięć dni <ok>. poczułam się przeklęta, a to nie mnie prześladował pech. pa.! idzie burza. mmmm.
Co za ponury absurd, żeby decydować o życiu za młodu, kiedy jest się idiotą.