Hejka
Już w domku w tym roku spotkanie Taize odbyło sie w Poznaniu. W tym roku odważnie bo w sumie wybrałam sie z 2 znajomych z Torunia, ale już na samym początku nasze drogi sie rozeszły niestety. Praca była świetne. Najmilej wspominam rodzinę do której trafiłam, Stefana, Sebe, Ole i Basie.
Stefan- Polak mieszkający w Niemczech. Bardzo pozytywny człowiek. <bardzo dziękuje za pomoc i za towarzystwo> :*:*:*
Seba- dziwny człowiek z dziwnymi pytaniami <ale on jedyny mnie nie zostawił i za to mu wielkie dzięki>
Ola- Rumunka. odważna dziewczyna przyjechała samochodem z Rumuni <dzięki ci wielkie>
Basia- moja jedna z 2 współ towarzyszy pracy.
JA JUŻ TĘSKNIE I TO BARDZO.
Dziękuje reszcie ludzi i prezydentowi Poznana za pomoc.
Miałam ten zaszczyt przebywania w parafii w kórej wychował się beat Marek. Razem z bratem Alojzym był u nas w parafii na noworocznej mszy.
Zdjęcie z ostatnich godzin starego roku.