...Pardon , chyba nadchodzi zgon
Ale póki co Kielon w dłoń , a goń
Więc piję browar , łoję wódę
Utrzymuję się na nogach , co graniczy z cudem
Coraz więcej w czubie , już mi się zdaje
Że jakiś frajer w koncie coś na mnie nadaje.
Dodatkowo czuję , nagły przypływ mocy
Jakbym sok z gumijagód pił dzisiejszej nocy
Nie mam dosyć , zapominam , że tak działa wódka
Pieprzonego Arnolda zrobi z krasnoludka
Akcja krótka , opłakana w skutkach
Krew mi leci z ryja , morda obita calutka
Z lokalu w środku grudnia wychodzę jak panisko
Chuj w kurtkę , chuj w klucze , chuj w portfel , chuj we wszystko
Polską czystą skrapiam emocje
Wyśpię się po śmierci , w grobie odpocznę...
http://www.youtube.com/watch?v=P2BGOtcod3U