Nie rozumiem dlaczego ludzie mi się narzucają , wiem , że chcą mi pomóc , ale skoro ja mówię , że nie chcę tej pomocy to nie.
obecnie od życia nie oczekuję niczego , nie chcę chłopaka , nie chcę przyjaciół , chcę być sama ze sobą ..
Dopóki z tym wszystkim się nie pogodzę nikt mnie nie zrozumie oprócz mojej mamy.
Ona jest teraz dla mnie wszystkim , gdyby jej coś się stało mnie już na tym świecie na pewno nie będzie.
Już wtedy się nie pozbieram , ale ona jest i jest dla mnie najważniejsza!
Był temat przeprowadzki , w sumie dla mnie to już wszystko obojętne ..
jeszcze wszystko jest za świeże , ale zaczyna się okres świąteczny i wszystko wraca 21.12 czy w tym roku ..
Czy za 20 lat - zawsze będzie tak samo bolał.. może czas już uwierzyć w koniec świata ? w końcu to ta sama data ...
~~Werr.