Bliscy, a tak nagle całkiem obcy sobie ludzie. Dlaczego się tak dzieje?
Chyba nikt nie jest w stanie odpowiedzieć sobie na takie pytanie.
Nawet ten , który przeżył to na własnej skórze.
W jednej chwili tracisz osobę, której ufałeś, która była dla Ciebie cholernie ważna.
Idą w zapomnienie wszystkie wasze wspólnie przeżywe chwile.
Nie macie ze sobą już nic wspólnego.
To wszystko boli, tak strasznie boli.
Bo odchodzi osoba, a z nią pewna część Ciebie. Bo przecież byliście przyjaciółmi.
A czasu nie da się cofnąć, bo życie nigdy nie zawraca.
Nie da się zatrzymać, naprawić błędów.
Po prostu wstajesz i żyjesz dalej.
Mimo że, łzy lecą, idziesz, robisz wszystko żeby nie spieprzyć czegoś po raz drugi.
Strata przyjaciela, ból po prostu nie do opisania.
Wpadajcie do nas częściej. ;)
To dla nas bardzo ważne, wasza obecność tu strasznie dużo dla nas znaczy.
DODAWAJCIE DO ZNAJOMYCH,
KOMENTUJCIE,
KLIKAJCIE W "FAJNE"