No, hej!
Mały rośnie i rośnie, za 12 dni będziemy już dawać marcheweczke, jabłko, kaszki itd. zobaczymy czy mu się spodobają nowe smaki! :)
weekend mimo wszystko miło spędzony w fajnym towarzystwie, w końcu!
dawno nigdzie nie wychodziłam, jak za dawnych czasów. :)
wczoraj Sebek był pół dnia u dziadka i babci i o dziwo podobno był baardzo grzeczny.
Aż mi trudno w to uwierzyć.
PRzewraca się z boku na bok, główkę już próbuje podnosić z pozycji leżącej i idą ząbki!
Rośnie w oczach <3.
Pierdolą mnie jebani ludzie, którzy wpierdalają się w nieswoje sprawy.
Mam Was w głębokim poważaniu :).