48h bez snu, UMIERAM.
'spanie' na placu zabaw,
szlajanie sie całą noc bez celu,
szukanie o 3:50 jakiegokolwiek sklepu z jedzeniem,
powrót do domu o 5 nad ranem od 'Łuski z ogniska' zawsze OK (y)
NIGDY WIĘCEJ NIE WYJDE Z DOMU
pozdrawiam Kłoska, który również umiera :3