okej, okej..
.Ta, wyszedł przed blok by spalić sobie szluga
noc jeszcze długa ten wieczór ciągnie się jak nugat
naprzeciw nieznajome piły tatrę a obok nich
hałas na moment, uderzyły kapsle o chodnik.
Jedna z nich zauroczyła go klasą,
bo jedyne co tam wtedy otwierała to parasol.
Deszcz to jedyny był flirt między ich wzrokiem,
nie chciała wejść, lecz flirt nie zostawił jej pod blokiem.