Jutro zaczynamy TYDZIEŃ 7. ;)
Zbyt szybko pochwaliłam dzień przed zachodem słońca. Dziś ćwiczymy zwis głowy w dół w sali tronowej..
Mam totalny odrzut od jedzenia, nawet ten przepyszny rosół przyprawiał nas dziś o mdłości.. grr..
Internet mówi i mama zresztą też, że do końca pierwszego trymestru, tak może wyglądać nasze życie.. Przepękamy przecież. To jeszcze tylko 6 tygodni. :)