Tak się bawiłem pod koniec listopada. Chociaż to miesiąc temu samo zdjęcie odgrzebałem całkiem niedawno. 82 miejsce na ponad 130 startujących i jestem z tego zadowolony :)
Zakończył się stary rok 2013, który przyniósł wiele zmian nie tylko u mnie. Zapewne dużo się jeszcze pozmienia, bo nowy ma jeszcze 362 dni.
Poza tym wiele się nie zmieniło: panel i baldy są nadal, progres jakiś tam jest, siłki póki co nie ma (przerwa taka), szczęście jest, zdrowie jeszcze jest, siły są - można działać :)
I czekam na luty i na śnieg w górach i na przygodę! Bo ileż można siedzieć w szarym miast krajobrazie...