Niedziela była spoko, bardzo spoko. Codziennie testy, jest dobrze, ale teraz kilka dni wolnego, przydadzą mi się. Jutro kolejny nudny dzień w szkole, więc chyba sobie odpuszczę, wolę spać w domu niż na ławce. Niedługo upragniony maj, boże maj, czerwiec, słońce, idealnie. Chyba wybrałam i dobrze mi z tym. Wszystko wraca do normy. Oszaleć ze strachu, herbata mango, chusteczki na głupi katar i witam wtorkowy wieczór, dobrej nocy!