Z litości czy samotności?
Próbuję dopasować świat do tego, co znam, a przecież znam tak niewiele. Z drugiej strony chciałabym potrafić wejść w to wszystko bez oczekiwań, ale chyba jestem już na to zbyt zbrukana przeszłością. Boję się tego, co ma się wydarzyć.
Nie mogę mieć pretensji, że oni nie są Tobą. A jednak szukam Cię w innych oczach, w innym śmiechu, pomiędzy słowami napisanym przez inne dłonie.