Jest coś w tym zimowym powietrzu, coś, co sprawia, że głupieję. Może to po prostu jest mój czas na emocje. Noe w zimnie brakuje mi ciepła.
Oczywiście - wiem, że robię błąd. A właściwie - dążę w kierunku popełnienia błędu. Tak naprawdę ryzyko, że go popełnię jest niewielkie. Już zbyt wiele wiem. Teraz po prostu poudaję, że nie pamiętam, czego się nauczyłam. W każdej chwili mogę się wycofać, ale na razie dobrze mi z tą "emocjonalną głupawką".
A później... Później to się zobaczy.