podobnie jak u Madziutka - zdjęcia losowe - jednakże starałam się wyeksponować,

jak mnie prosiła NataszQa, te w czapeczkach.

w poprzedniej notce została częściowo opisana nasz udana wycieczka (:
aczkolwiek wg mnie na uwagę zasługuje także pasjonujące wizyta w Muzeum Literatury!
w końcu to tam nauczyliśmy się nowego i bardzo inteligentnego słowa: APOTEOZA!
dodatkowo dość nerwowe i nazbyt przejęte swoją pracą 'panie przewodniczki' tworzy klimat obozu karnego.
nie macie podobnych odczuć? te obstawiane drzwi, obserwowanie każdego naszego kroku...

ale to nic i tak tam pojedziemy w przyszłym roku, bo jak mówiła 'pani główna przewodnik',

przed maturą mają tłumy! tylko czemu to muzeum jest droższe od bardziej nowoczesnego

i interesującego Muzeum PW? xD

kolejny wątek zasługujący na kilka słów opisu, jak słusznie zauważyła MoniczQa, to nasze 'biego-sesje' (że pozwolę sobie użyć takiego neologizmu xD)

doszłam z Luckiem do wniosku, że mają one klimat jakiegoś konkursu, w którym w ograniczonym czasie trzeba wykonać pewne zadania ^^ i wydaje mi się, że jednak nasza Pani się nas wstydziła xD chociaż wrażenia po Muzeum Literatury chyba miała mieszane =D

podsumowując xD

jak już Wszyscy zgodnie stwierdzili, wypad udany, tylko mało czasu w Złotych, prawda NataszQa?

i jesteśmy pozytywnie zdownioną klasą!

i taka sugestia:

Kochani! zapiszmy się Wszyscy do chóru! na pewno Pan kierowca nasz poprze ^^

^{P.S.
Madziutek, proszę nie edytuj mojej notki w celu zmiany kolorów. mamy wolność słowa, więc barwy którą je wyrażam chyba też xD}