ZŁA, ZŁA, ZŁA
mam ochotę dodawać po pięć zdjęć na raz i pod każdym pisać inne gryzmoły i zupełnie inne fakty. zmieniać sens merytoryczny wypowiedzi, potem znów kasować i zaprzeczać samej sobie. nie masz tak czasem? chcę drzeć zdjęcia, chcę palić ubrania i mosty, które zostawiam za sobą. mam wielki kłębek niewiadmoczego w głowie, a jego ostre końce ranią mój mózg od wewnątrz, robiąc mi, potocznie mówiąc mindfuck'a. zrosłam się z tym miastem, a chcę tylko oddychać.
tymczasem, ku mojemu przerażeniu układanka składa się w niepochlebną i jeszcze bardziej niezrozumiałą całość.
dlaczego:
przy mądrych jestem mądra?
przy głupich jestem głupia?
przy złych, zła, a przy dobrych..
czy nie powinnam być ciągle taka sama?
i dlaczego [ co jest dla mnie największą zagadką]
pesymistom wpajam optymizm, a optymistom pesymizm?
kim ja do cholery jestem?
... i czy zawsze będę tak mącić i przekręcać?
przecież chciałam tylko dawać innym szczęście..
no i już mi przeszło.
chwila..
jednak nie.
Inni zdjęcia: Sweterk na chłody w sam raz. halinamKowalik slaw300#birthdaygirl qabi1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11