w końcu pierwszy wolny weekend od miesiąca, w końcu do domku po miesiącu , tak tęsknilam ! :)
uwielbiam robić rzeczy wbrew sobie , dlatego a co tam zabrałam się za czytanie tej o to książki, póki co nie jest źle, mała rozrywka w pociągu :)
ale jestem padnięta po całym tygodniu zajęć i pracy trochę odpoczynku, chyba? ;)
dziś jeszcze msza za babcie :( a jutro urodziny dziadka, czyli rodzinnie :)
*kocham Cie !;*