jej. daaawno mnie tu nie bylo :O
no egzaminy dzień drugi. wrr..
masakra jest okropnie.
wzięłymsy się za bieganie xd
z Panem K jest kilka nierówności. Jakoś coś nie tak jest...
no. także tego..
wspomnien troche wrócilo. Ale oczywiscie niedługo znikną ..
no jutro piszemy angielski -.-
mam dosyc juuz.