Nigdy mało tego co potrzebne twojej duszy
Wiara, siła i nadzieja o tym sie na blokach uczysz
Tak jak uczysz się na błędach trampolina życia wkręta
Raz upadasz a raz latasz zmierzasz się z ciężarem piekła
Jaki dostarcza ulica ziomek orient na zakrętach
Los to pierdolone puzle które składasz w elementach
Jak upadasz twoja głowa ma w tym wkurwienie opętać
Jeszcze nieraz jak Amsterdam zdala od Heleny srebra zdala
Od kurestwa które prowokuje do przestępstwa nara
Kurwo stara nie wpierdalaj się w szeregi
Ciemnej Strefy gra gitara
U nas pyty maja zakaz wstępu
Bez tandety te projekty nie dla konfidentów
Sterty słow i koncertów leci buch dla mych ludzi
W ktorych nigdy mało prawdy to szacunek budzi
Gram w otwarte karty z ludźmi co są tego warci
Farcik i pozdrówki
Nie zatracaj siebie dla gotowki