photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 SIERPNIA 2013

Cicha Woda cz. 36

Kilka tygodni później : 

Mała rosła . Mieszkałam z Krisem w naszym domku. Wszystko układało się naprawdę dobrze. Byłam szczęśliwą matką. Kris starał sie jak mógł jednak widziałam , ze męczy go to ojcostwo. Zrobiliśmy testy DNA. Cały czas czekaliśmy na wyniki. Mnie samą zastnawiało kto jest ojcem i co będzie dalej z nasza rodziną. Codziennie wieczorem mogliłam się aby był nim Kris. Brad pisał do Krisa listy z prośbą o wybaczenie jednak on nie chciał nawet słyszec o bracie. Po tym co zrobił był ddla nas skończony. Ann często u nas bywała po tym jak zerwała z Mattem. Zdradził ją z jakąs wymalowaną blondyną. Ann udawała, że jest dzielna jednak widziałam, że strasznie cierpi. Teraz całą uwage poświęcała małej - była w końcu jej matką chrzestną. Mała zresztą ją uwielbiała. Cieszyło mnie to, że tyle osó wspiera mnie i pomaga mi . Zmieniłam się. Zaczęłam doceniać moją rodzinę chodź kiedyś ich nie nawidzilam. Oni sami bardzo siezmienili. 

Był wrześniowy poranek. Chodziłam normalnie do szkoły, babcia na stałe wprowadziłą się do moich rodziców i chętnie opiekowała sie Leną kiedy ja byłam w szkole a Kris pracy. Po powrocie do domu babcia z małą były w kuchni. 

- Lexi, przyszedł do was list z laboratorium. Wyniki badań DNA z tego co wyczytałam z koperty.

- No tak . Poczekam z tym na Krisa.

Od razu miałam spocone ręce. Denerwowałam się. Na całe szczescie Kris przyszedł kilka minut po mnie bo już kusiło mnie aby to otworzyć. Przywitał się z nami całujac mnie czule. Gestem wskazałam na kopertę. Wziął głęboki oddech i otworzył ją. Ja z małą na rękach oraz babcią czekałyśmy co się będzie działo . Czytał spokojnie i opanowanie jednak po chwili rzucił listem o stół i zaczał przeklinać po nosem. Czyli stało się najgorsze - nie jest ojcem. Babcia podniosła z powrotem list i sama go przeczytała. Zrobiła zdziwioną minę i pokazała mi go.

- Kris przecież jesteś ojcem. O co chodzi ? 

Spojrzałam na niego. Teraz dostrzegłam, że ledwo powstrzymuje śmiech. 

- Wiem. Kochanie jestem ojcem. 

- Ale ty jesteś głupi. Jak mogłeś mnie tak straszyć . 

- Oj skarbie skarbie.

Podszedł do mnie ucałował moje i małej czoło. Teraz wszystko było na swoim miejscu. To on był ojcem Lenki. Przecież mieli tak samo piękne duże oczy. 

 

Kilka miesięcy później Kris oświadczył mi się. Wzięliśmy ślub i stworzyliśmy wspaniałą rodzinę. W końcu wszystkie moje prośby spełniły się. Owszem czasem zdarzały się drobne kłótnie ale kochaliśmy się jak nigdy jeszcze. Teraz jest tak jak powinno  być. Za niedługo skończe szkołe. Nie wiem jeszcze czy pójdę na studia. Na razie najważniejsza jest moja córeczka i Kris. 

 


to była moi kochani ostatnia częśc opowiadania. wieczorem zacznę nowe opowiadanie. mam nadzieję , że wam się spodbało i dalej tak dużo z was bedzie je czytać :)) 

dziękuje wam , za te pozytywne komentarze, one bardzo motywują. zapraszam wieczorem.

KOCHAM WAS <3

Komentarze

opowiadaniaorazcytaty Było świetne ; **
23/08/2013 20:45:22
~rivius To było meeega *,* Zastanów się nad własnymi publikacjami, może ciut dłuższymi ;3
23/08/2013 20:06:42
invincible21 Było świetneee ...! ;**
23/08/2013 13:14:55
pieprzonelovestory12 mam nadzieję , że kolejne opowiadania też ci się spodobają ;d
23/08/2013 13:15:16
invincible21 Na pewno, już sie nie mogę doczekać, aż dodasz ;) ;*
23/08/2013 14:20:29

bigloveme Kocham to <3
23/08/2013 13:22:49
xxmagicalstoriesxx Bylo świetne i z ciekawością czekam na kolejne ;D
23/08/2013 13:00:41
catsdreams podłączam się pod komentarz wyżej *.*
23/08/2013 13:11:33
pieprzonelovestory12 bardzo dziękuje <3
23/08/2013 13:15:26

extraordinarysadness świetne!!!
23/08/2013 13:14:37
pieprzonelovestory12 dzieki xd
23/08/2013 13:15:20

Informacje o pieprzonelovestory12


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24