wiesz, co mnie wkurza ? świadomość, że wszystko w co się wierzy to ściema.
był moim tlenem, moim narkotykiem. przez Niego nie jadłam, nie spałam, nie mogłam bez Niego oddychać, każdy dzień myślałam o Nim, był ze mną w snach i towarzyszył mi w każdej codziennej czynności.
nie wracaj, nie pisz, nie dzwoń, nie patrz, nie żałuj - nie chcę Cię znać i to wszystko tylko dlatego, że tak fantastycznie zrobiłeś mnie w chuja, wiesz ?
przejechała dłonią po jego twarzy i ze słodkim uśmiechem wypowiedziała jedno, magiczne słowo 'wypierdalaj'.
sięgała po komórkę i wpatrywała się w jego imię w książce telefonicznej, mając nadzieję, że kiedyś pojawi się w wykazie odebranych połączeń.
czasami czuję się jak lalka. ale nie jakaś tam głupia barbie, tylko kukiełka na sznurkach. mała drewniana kukiełka, kierowana przez Ciebie.
będąc z Tobą mogłam pójść spać o 2 w nocy i wstać o 6 będąc nadal pełną energii, a teraz ? chodzę spać o 19, wstaje o 12 a oczy i tak nie chcą się otworzyć.
pięć fioletowych opakowań po milce, trzy puszki po Red Bull'u, sterta chusteczek na dywanie i stłuczony talerz pod nogami. nadal chcesz wiedzieć jak się czuję ?
czwarta nad ranem - rap w głośnikach, herbata na stoliku, pamiętnik w ręku, wspomnienia w głowie, ból w sercu. znajome prawda ?
teoretycznie miała na Niego wyjebane, ale praktycznie to przygryzała wargi, gdy ktoś wypowiedział Jego imię.
poszła w tamto miejsce, usiadła na trawie, wzięła głęboki wdech i ze łzami w oczach obiecała sobie, że zapomni.