Gdybym zniknela tak z dnia na dzien. Urwalabym kontakt z wszystkimi, tak po prostu ich olala, watpie, zeby ktokolwiek zauwazyl, zeby moje odejscie wzbudzilo w kims niepokój, strach, czy smutek. Byloby to tak samo malo wazne dla innych, jak ominiecie slimaka na chodniku.