Weekend zaliczam do udanych. To co chciałam,to zrobiłam :) Jutro czas powrotu i praktyki w nowym miejscu... boje się :( mam nadzieję,że dam radę... jakoś to będzie xd niedługo do kościoła a potem dzień dla siebie. pogoda coś się psuje,słoneczko się schowało. jak poniedziałek zleci to reszta tygodnia zleci jak z górki :) pa :**