ja z geniuszem zła .
cóż....
szkoła... tak. jest ŚWIETNIE. WRĘCZ NIESAMOWICIE. Pomijając zbliżającą się pałę (albo dwóję) z fizyki, jest znośnie. Biologii nie ogarniam za bardzo, tak, ja i moje pomysły z rozszerzeniami na drugą klasę przechodza same siebie. Przeciętność z matmy utrzymuje się na stałym poziomie, tzn jadę na trójach, ale w sumie jestem tym usatysfakcjonowana, na nic więcej mnie nie stać ;3 Jednak powoli oprócz fizyki dobija mnie WOS, pozdro!
świetnie się zapowiada reszta roku szkolnego.
lowli