czwartek Domaniów z Mordeczkami ;)
Emilek,Bartek,Aga, później dołączyli Madzia z Kubą ;)
z Emciem wyrywanie dupeczek hahaha :D
mogli nas nie zostawiać samych ;d
nie było zbyt ciepło,chciałam jedynie pochodzić po wodzie...
dzięki Bartuniu za zmoczenie :D głupek! :*
szybko do Agi, wysuszona,przebrana i do domku ;D
miły dzień <3
w piątek Aga przyjechała, posiedziałyśmy,popiłyśmy. lubię takie dni ;)
na stacje w nocy, przemoczone buty. jeeej -.- tego już nie lubię xD
później szokująca informacja,życie obróciło się o 180st.
wczoraj nieciekawie do południa.nerwy,nerwy,nerwy.
rozmowa z Ems, taka ulga na sercu, dziękuję <3
wiele sobie uświadomiłam,nie opuścimy nikogo,nie zostawimy w trudnej chwili..
także zgoda. ale są pewne warunki ;)
wieczorem buggy. kinia jaki driver :D
kosimy trawę tym sprzętem, no i po piachach. wszystko na ubraniach,we włosach.wszędzie!
ale było warto :D
niedzieeeela się zaczęła.oczywiście nudno -.-
póżniej z Dianką na mecz ;)
Soooookół huehuehue ;3 może Aga dołączy ;)
któż to się odezwał...
któż to nie daje mi żyć...
fuck -.-