Twoje usta nie są tak intensywnie czerwone, jak kiedyś. Włos rozprostował się nieco i posiwiał. Dotyk nie tak namiętny, lecz ciągle czuły... Znasz mnie tak dobrze. Wiesz, na którym boku śpię, do czego mam słabość... Och, moje słabości znasz najlepiej!
Nie możemy siebie znieść, bez siebie nie potrafimy funkcjonować.
Nie potrafię znaleźć siebie tam
Nie pozostał po mnie żaden ślad