Jesteś Bogiem
Ostatnimi dniami polskie kina otoczyli fani grupy o której jest ten film ale czy aby napewno ?
Słychać głosy osób, które znały tą grupę muzyczną jeszcze za czasów kiedy istniała mówiących źle o ludziach, którzy znają ich od kilku tygodni, ale czy mają rację ?
Z mojego punktu widzenia jak najbardziej bo czy szpan na fejsie typu "Byłem na "Jesteś Bogiem" i film był zajebisty" od osoby, która polubiła ta grupę po obejrzeniu filmu i zakorzenionej w muzyce rodem z Britney, Lady Gagi czy Dody - czy to jest normalne ?
Pasjonuje mnie grupa aż tak by wypostować to na głównej - czy tak by zrobił prawdziwy fan ? Tego nie wiem ale jestem w pełnym szacunku dla ludzi, którzy znali tą grupę za czasów gdy istniała i poszli na to do kina ale dla ludzi, którzy próbują wybić się na wyżyny swej popularności na fejsie jestem pełen pogardy --> tyle ;)
A co u mnie ?
Dwumiesięczna przerwa przyniosła wiele zmian - zakończenie pracy, pójście na studia to najważniejsze rzeczy, które mi się przytrafiły. Reszta jest mniej ważna od tego co przyniesie mi najbliższy los.
Pozdrowienia dla czytających ;)