photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 LISTOPADA 2011

Halloween

A więc... Dzisiaj jest sobota, czyli dzień po dniu taniego wina ;p
Zdjęcie z halloween, gdyż wcześniej nie miałem go ;/

 

Wczoraj było zajebiście... Niby mieliśmy próbę w salce ale jak zwykle ktoś nie wiedział co ma grać ;x.  W międzyczasie uczczony dzień taniego wina jakąś nalewką XXL i najlepszą pod niebem Amareną jeżeli chodzi o trunki "taniowinne". Po wyjściu z salki, w której większość czasu siedzieliśy, trafiliśmy pod biedronke i oczywiście... kolejne Amarenki <333... Gdzieś na rampie upadek rowerem, gdyż po raz pierwszy jeździłem na rampie, która była taka śliska ;/ Po powrocie do salki z Dynią i Ewą położyliśmy się spać, lecz Ewę zabrali, więc musiałem się położyć z samym Dyniaczem. Noc była zimna i dopiero nad ranem ogarnęliśmy, że są grzałki ;/ Wyspani ruszyliśmy do boju ! Posprzątaliśmy salkę i na dodatek zagraliśmy jakiś piękny utwór, którego jeszcze nie nazwałem :P Dyniacz miał przejebane po powrocie do domu, ale zrobił nam pyszne śniadanko, składające się z tosta i kanapek + chyba kawa :P Po wyjeździe od niego trafiłem do domu Ewy, chociaż miałem jechać do Izy, ale nie mogła się spotkać ; (.  Zjadłem tu pyszne leczo i oglądneliśmy zajebisty film... i ten tekst "Whose is Whoy?!" (czyt. "czyj jest ten chuj"xD)... Nie, to nie był pornus ! xD To tylko film pt."Wojna żeńsko-męska) Teraz siedzę tu u niej i w sumie niby mam jechać zaraz do domu ale mi się nie chcę.

 

Na tym zakończę ten wpis. Dziękuję za uwagę i idę siku. Z poważaniem, PicoR !

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika picor.