Witam was ja, PicoR !
Wczoraj było halloween i dzień był całkiem przyjemny. Co prawda nie udało nam się zebrać do zbierania na wino albo psikus ale na wino jakoś kasa za sprawą Waha się znalazła :P Ehh... niedługo trzeba powtórzyć taki wieczór. W sumie w piątek jest dzień taniego wina i może uda się wyjść z zajebistą ekipą na jakąś Amarenkę :P
Dzisiaj 1 listopada, święto zmarłych i w związku z czym trzeba było trochę pochodzić po grobach.
Po zajebistym halloween dzień zmarnowany, gdyż większość nocy nie mogłem spać, a rano z przyjemnego snu wybudził budzik, który dzisiaj nie powinien dzwonić ;x Dodatkowo nie ma się z kim spotkać a takie siedzenie samemu w domu jest nic niewarte ;/ Muszę się przeprowadzić gdzieś do Oleśnicy, najlepiej by było jakby znalazło się miejsce u Izy ale to jest raczej nierealne. ; C Dlaczego ja tak daleko mieszkam ? ;x
Jedyne co dziś zrobiłem to pomodliłem się, poczytałem trochę "Bleacha" i "Fairy Tail" i tylko z tego mogę być zadowolony ;/
Reszta dnia przespana i nawet nie ma z kim dłużej pogadać ;/ Coś śmiesznego z dnia to to, że Natalka wplątała sobie we włosy gumę do żucia i mamuśka musiała jej obcinać kawałek włosów :P
W sumie to wyżej pisałem jak nie byłem jeszcze u kuzyna pograć sobie na telewizorku 46 cali w " need for speed : undercover ". Mamuśka pięknie jeździła... prawie udało się pobić jej mój rekord... zabrakło jakiejś minuty (ogólnie miała 3 minutowy przejazd:P).
Dodatkowo mamuśka zepsuła mi humor tym, że jednak jutro nie jadę do alergologa tylko za tydzień ;x.
Miałem dodać wpis troszkę wcześniej, lecz nie mogłem przesłać z telefonu zdjęcia, na którym wyszedłem jak nie ogar, gdyż rzeczywiście jak rano wstałem byłem nieogarem, bo jak pisałem wcześniej nie spałem większość nocy.
A więc na tym skończę pisać, bo jestem zmęczony, jest gorąco i nie chcę mi się więcej pisać :P
PS. Od kilku dni nie mogę znaleźć piórka do gitary, przez co nie mogę grać na niej ;x
PS.2 Zdjęcie robione moim zabójczym telefonem ;/
PS.3 Kocham Cię Iza :**<3