Zdjęcie z matury. Na szczęście ten koszmar już się skończył.
Dziś jest 30.05. Ta data już zawsze będzie w mojej pamięci. Równy rok temu wszystko się zaczęło, ale i wszystko się skończyło. To był początek tornada, które przeszło przez moje życie. Od tamtego dnia nic już nie jest takie samo. A konsekwencje ciągną się za mną do dnia dzisiejszego.
Tęsknię za niektórymi ludźmi z LO. Szkoda, że tak to wszystkosię potoczyło. Chociaż w sumie mogłam się tego spodziewać.
Ale czas leci mi bosko;) Chyba mam pracę. I chyba trochę sprecyzowałam plany na przyszłość. I mój Facet jest absolutnie wspaniały (to już bez chyba) ;P
Mniej więcej zdecydowałam, gdzie złożyć papiery. Chyba jestem jednak nienormalna !
Zaraz do Misiaka, więc spadam, see ya ;*