photoblog.pl
Załóż konto

jakos latwiej mi sie pisze kiedy ciesze sie,ze nikt tego nie przeczyta, tym bardziej Ty. Poswiece temu - mam nadzieje - jeden jedyny wpis. Nie chce rozdrabniac sie jak nad ta bezwartosciowa miloscia do D. 

Gdzie wiec byla N A S Z A wartosc? Ile znaczyl dla nas ten zwiazek, w ktorym przeciez bylismy? Poznalismy sie przypadkiem, a rozstalismy sie jak najgorsi wrogowie... ale czy wlasciwie sie rozstalismy? Dlaczego zamiast byc przy mnie wciaz mowiles o Damianie... Nie miales pojecia co czuje czlowiek tak skrzywdzony jak ja. Z perspektywy czasu sama nie wiem po co chcialam miec kontakt z nim... Mysle,ze potrzebowalam od niego wyjasnienia. Czekalam na cud i na to,ze on napisze mi dlaczego to wszystko sie tak skonczylo, dlaczego tak to wygladalo, oczekiwalam zwyklego ''przepraszam'' od czlowieka ktoremu poswiecilam wszystko co wtedy w zyciu osiagnelam. To bardzo boli kiedy poswiecasz czlowiekowi doslownie swoje zycie po to zeby on w oczy powiedzial Ci,ze masz sie wynosic i pokazuje Ci Twoje rzeczy spakowane w worki na smieci... To bolalo jak chuj. No nie potrafie opisac tego slowami chociaz bardzo chcialam w koncu wytlumaczyc Ci to dlaczego on wciaz wraca do mojego zycia i dlaczego chce tego powrotu. Tu nie chodzilo o powrot do siebie, bo to bylo i jest nierealne.  Mam zal do siebie i do niego. I do Ciebie. Mam zal do calego swiata. Mam zal, tak bardzo zakorzeniony w srodku i nie umiem go wydobyc. Mam zal, zlosc, frustracje, mam w sobie tyle uczuc ale nie wiem jak mam je odczuwac zeby je wyczerpac. To nie tak,ze nic do Ciebie nie czulam. Moze balam sie tego uczucia dlatego potrzebowalam kontaktu z kims kto rozumial moja milosc... chociaz teraz ciezko nazwac to rozumieniem. Nie wiem po co mi on byl. To jest juz niewazne. Wiedz,ze kiedys chcialabym Ci umiec to wszystko wytlumaczyc. Sama chcialabym zrozumiec sens swojego zachowania. Przeciez dobrze wiedzialam,ze trzymanie kontaktu z nim do niczego nie doprowadzi... My juz nigdy ze soba nie bedziemy. Nigdy, po prostu nie ma szans na to. Blagam, niech jego temat juz sie skonczy.

Niech sie skonczy pamiec o nim, Niech to sie w koncu skonczy. Nie chce tam wracac. 

I nie chcialam od kiedy sie do Ciebie wprowadzilam. Nie chce siebie wybielac, bo pewnie myslalam o nim nie raz ale z Toba bylo mi dobrze. Serio. Bylo mi dobrze mimo,ze Cie nie znalam. Mowilam Ci wiele razy to w co pewnie do dzis nie wierzysz - nie wyobrazalam sobie tak dobrego seksu. Wiem,ze zaawsze Ci mowilam,ze seks to nie wszystko ale to czego doswiadczalam przy Tobie bylo piekne. Spedzilismy razem tez piekne chwile, Przeciez usmiechalismy sie dzieki sobie, rozmawialismy o sobie, przytulalismy sie, potrafilismy lezec obok siebie patrzac w sufit. Ale to chyba było za wcześnie, za szybko... Czyli tak jak to w moim zyciu bywa - wszystko za szybko, na teraz, na juz... Nie chce wiedziec skad wziela sie taka postawa we mnie. 

Chyba to zajmie mi wiecej postow niz jeden. Nigdy nie opisze wszystkiego co chcialabym zebys wiedzial, bo po prostu sie tak nie da. Sa pewne uczucia lub pewne zachowania ktorych ,kurwa, nie da sie racjonalnie wyjasnic. No i nie wiem... Zacięłam się.

Ciekawe czy kiedys pokaze Ci tego fotobloga. Ale raczej chcialabym miec go tylko dla siebie i zostawic po sobie jako forma listu pozegnalnego tak zeby kazdy kto moglby potencjalnie za mna tesknic mogl przeczytac o tym ile znaczyl w moim zyciu. Jedna z tych osob jestes oczywiscie Ty, Paweł. 

 

Dodane 11 LISTOPADA 2018
38
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika pi3knezyci3.