Pierwszym powodem do dzisiejszego rozczrowania było to, że na klasowego mikołaja dostałem bryloczek do kluczy. Żenada, ja kupiłem dziewczynie którą wylosowałem kolczyki Swarovskiego... Ta sprawiedliwość, dostałem z chemii 3+ kolejna porażka, w jaki ja sposób chce zdać tą maturę rozszerzoną na ponad 80% jak ja chce przejść do następnego etapu w konkursie chemicznym?
Przyjaciółka z Łodzi powiedziała że chyba lepiej żebym nie przyjeżdzał... Mimo tego, że planujemy to od 2 lat i teraz moja mama się zgodziła, to po co ja się angażuje, po co się cieszę? Dziękuje bardzo.
Bilans na dzisiaj:
jogurt naturalny 370g - 140.6 kalorii
5 jabłek
obiad ( straszne wyrzuty sumienia, ale to nie moja wina, wszedłem do domu i czekał na talerzu, makaron z brokułami )
Ćwiczenia
350 brzuszków rano i przed snem zrobie jeszcze 400
Gorzej tylko że już 19:00 a ja sie boje że do momentu kiedy pójdę spać pójdę sobie coś zrobić do jedzenia, trzymajcie kciuki, nie mogę się poddać.
Dążę do doskonałości.