nie lubie jak ktoś odkrywa moja tajemnice i siedzi cicho i czeka,aż zrobie coś dalej... ale jednak byłam pierwsza!
jednego dnia chce,aby coś sie działo, na nastepny coś sie dzieje to wtedy pragnę spokoju.... Nie wiem co mam robić z tymi wszystkimi ludzmi, jedna decyzja pogania drugą, aby zacząć to co chce, musze zamknąć parę wątków w moim życiu. I może wtedy wystartuje jak rakieta do celu, ale to jest tak skomplikowane...
boże daj mi siłe, abym wszystko przezwyciężyła, aby moje życie nabrało sensu i spotykała w nim tylko tych własciwych ludzi!